sobota, 21 września 2013

Five Letters To Niall

Niall miał już rozerwać kolejny list kiedy zdał sobie sprawę, że kolejny po nim list był grubszy niż pozostałe, z nieznacznym wybrzuszeniem. Dźgnął to, zaciekawiony.


Prawie otworzył szósty list, ale stłumił swoją ciekawość, składając cichą przysięgę, by czytać listy według kolejności. Jeden po drugim.


Może wtedy odkryje dlaczego ona przestała.


To było dziwne, jak Niall przeżywał fakt, że Charlie przestała pisać do niego. To mógł być jakikolwiek powód, naprawdę. Może nie miała już więcej czasu. Albo może po prostu zapomniała, tak jak kiedy ty i twój najlepszy przyjaciel rozstajecie się, obiecując zostać w kontakcie zanim na stałe oddalicie się od siebie, a potem jednego dnia znajdziesz zdjęcie i pomyślisz: Chciałbym pozostać w kontakcie.


Niall zamrugał, zaskoczony uczuciem tęsknoty, które go przeniknęło. Miał wspaniałe życie. Ostatnie dwa lata były najlepszymi w jego życiu. Podróżował po całym świecie z czterema najlepszymi kumplami, robiąc to co kocha najbardziej.


Mimo to, czasami marzy by rzeczy mogły powróciły do takich jakie były. Bez tego nieustannego osaczania, paparazzi, to uczucie, że wszystko co kiedykolwiek robiłeś mogłoby być przeanalizowane, i nie ważne gdzie być pojechał, zawsze jest ktoś kto obserwuje.


I były dobre czasy, w domu, powrót do Irlandii, urywki wspomnieć. Stukający deszcz o szyby, zapach świeżo skoszonej trawy; rzadki słoneczny dzień w lecie, barbecue; słońce na plecach i to poczucie bezpieczeństwa w domu.


Potrząsając swoją głową i śmiejąc się z siebie, Niall westchnął. Rozerwał brzeg piątego listu. Nie zadając sobie trudu, by otworzyć to starannie.



Drogi Niallu,


Przepraszam, że nie pisałam do ciebie tak długo. Byłam tak jakby zajęta, ale teraz tu jestem i mam ci dużo do powiedzenie! :P







Więc zacznę z... Alice jest Directionerką! Przysięgam, prawie krzyknęłam, kiedy weszłam do jej pokoju. Plakaty, bransoletki, długopisy, piórniki, wszystko! Każda ściana w jej pokoju jest pokryta plakatami. Jest taki jeden wielki Louisa, nad jej łóżkiem, który jest 2 razy większy niż normalny plakat, i nie mam zielonego pojęcia skąd wzięła taki duży.



Ma całą kolekcję lalek. Ale ja tam po prostu stałam z otwartą buzią, gapiąc się na to wszystko. Potem ona spojrzała na mnie nieśmiało i powiedziała;


"Yeah... Jestem małą fanką."


Oniemiałam. Jakie są na to szanse, co? Po prostu podbiegłam do lalek, wzięłam je i fangirl'owałam jak oszalała. Myślę, że mogłam trochę płakać. Dobra, może płakałam.


Ciągle czuję się trochę podekscytowana.


Ale nieważne, spędziłyśmy resztę nocy gadając o was chłopaki. Zadanie z historii musiało poczekać. Powiedziała, że jej nieulubieniem jest Louis, mimo, że kocha was wszystkich, tak jak ja. Trochę zaszalałyśmy z lalkami, przebrałyśmy je w stare ubrania od lalki Barbie i zrzucałyśmy je ze schodów. Zrobiłyśmy lotnie z tektury i wyrzucałyśmy ich przez okno, krzycząc;


"Leć Zayn, leć!"



Niall zaśmiał się głośno, zarabiając kolejne dziwne spojrzenie Harry'ego. Szybko stłumił myśl o lalce Zayna spadającej ze schodów.  Oni zaczną myśleć, że zaczyna wariować jeśli na pierwszy rzuć oka śmieje się z niczego.


I kiedy mama Alice, Julie (która jest taka miła, że tak dodam) zawołała nas na kolację, oboje krzyczałyśmy na widok łyżek. Nalegałyśmy, by jedliśmy widelcami. To było trudne. Szczególnie budyń.


Mam na myśli, czy kiedykolwiek próbowałeś zjeść double cream* za pomocą widelca?



Tak, Niall pomyślał. Niecały miesiąc temu, Liam powoli zaczął "pozbywać się" wszystkich łyżkek jakie były w małej kuchni w tourbusie. Teraz kompletnie zniknęły.


Jedzenie double cremu za pomocą widelca było trudne. Zayn i Liam próbowali nożem a Harry użył chochli. Wszystkie trzy techniki zawiodły.


Niall odnotował w myślach by kupić więcej łyżek.


Ale myślę, że może Alice jest jedną z moich przyjaciółek. Albo najbliższą rzeczą jaką kiedykolwiek miałam. Kiedy Julie odwiozła mnie do domu, każda z nas błagała Jade by pozwoliła mi na kolejny wypad do niej. Powiedziała może, więc miejmy nadzieję, że mogę.


Czy to dziwne, że jestem podniecona?


A inną nowością jest to, że Ruby znalazła rodzinę zastępczą.

Ruby byłą małą dziewczynką, prawda? Tą która napisała swoje imię w ostatnim liście? Niall szybko sprawdził, skanując dziwaczne pismo we wcześniejszym liście. To była ona.


Jestem taka szczęśliwa z jej powodu, jeśli nie trochę smutna w tym samym czasie. Bardzo będę za nią tęsknic. Nic jeszcze nie jest oficjalne, była tylko na jednym spotkaniu z nimi, ale jest tu mała dziewczynka imieniem Beth w tym samym wieku co ona i powodzi im się bardzo dobrze. Można powiedzieć, że oni będą jej przyszłą rodzina zastępcza. Jade i inni pracownicy tutaj cieszyli się kiedy wróciła. Wszyscy kochają Ruby.


Będę za nią bardzo tęsknic. Przez jakiś czas, kiedy na początku się tu dostałam, ona była moją jedyną przyjaciółka. Mimo to, że na początku jej nienawidziłam. Myślałam, że jest małym wkurzającym bachorem, i byłam zbyt zaabsorbowana swoim własnym żałosnym życiem by zauważyć ją albo zaopiekować się nią. Ale Ruby miała swoją własną historię, i wszyscy tutaj mamy swoje problemy.


Kiedy pierwszy raz tu przybyłam, 3 lata temu, ona chodziła za mną jak mała owieczka. Mała pięcioletnia Ruby wkurzała mnie cholernie przez te dni. Nienawidziłam jej, nienawidziłam ludzi tutaj, nienawidziłam całego mojego popierdolonego życia.


Pamiętam pierwszy raz kiedy zaczęłam jej ufać, kiedy złamałam rękę. Nawet nie zdałam sobie sprawy ze jest złamana, ale załamałam ją uderzając w ścianę mojej sypialni. Właściwie to bolało mnie bardzo, ale ryczałam przez ból w środku niż ten, który był w ręce.


Odkąd jej pokój jest obok mojego, ona mnie usłyszała. Usiadła na moim łóżku i wzięła moją dłoń, i nawet nie próbowałam jej odepchnąć. Po prostu płakałam. Kiedy zaczęła delikatnie robić kółka na wierzchu dłoni, to naprawdę bolało.



Szokujące uczucie ogarnęło Nialla. Szacunek, empatia i panika przepełniła jego kości. Co się stało? Czuł się okropnie. Był tutaj, czuł się smutny, ponieważ był sławny, a ta dziewczyna ukrywała wszystko co kiedykolwiek czuła w środku, cały ból, łzy i nikomu nie nic nie mówiła..


Już Nigdy nie będę nie doceniał swojego życia, pomyślał Niall.



Więc, mimo, że ona była tylko małą pięciolatką, wciąż mnie męczyła dopóki nie powiedziałam jej co się stało. Wtedy ona dosłownie zmusiła mnie do powiedzenia tego personelowi.


Cóż, lekarze dali mi gips na moją rękę i powiedzieli, że mogłoby być dużo gorzej gdybym nikomu nie powiedziała. Więc zgaduję, że mam teraz dług u Ruby, ponieważ tyle dla mnie zrobiła. Ale rzecz, która sprawiła ze naprawdę ją polubiłam, była wtedy gdy wróciłam ze szpitala, od razu wzięła swój niebieski flamaster i podpisała się na gipsie tym swoim okropnym pismem. Nie poprawiło się to w ciągu tych lat.


Zanim odejdzie, zamierzam zrobić jej konto na Twitterze.


Może was obserwować chłopaki jeśli chce, prawda? Nawet jeśli ma tylko 8 lat.



Niall musiał oprzeć się pokusie, by jeszcze raz się zaśmiać.


Mimo to, kocham Ruby, coś w niej tak bardzo przypomina mi o Elizie. To boli, tam w środku, kiedy myślę o tym. I czuję się tak, że nieważne jak bardzo starałabym się ją chronić, stracę ją. Tak jak straciłam Elizę, i to sprawia, że to jest nawet gorsze. Nie mogłam jej uratować bez względu no to jak bardzo się starałam.


I mam nadzieję, że Ruby będzie mnie pamiętać.


Mam nadzieję, że będzie mnie pamiętać, kiedy będzie żyła z jej wspaniałą rodziną zastępczą. Mam nadzieję, ze zapamięta mnie kiedy będzie grała z jej nową siostrą i chodziła do nowej szkoły. Wiem, że pewnego dnia dorośnie i nie będzie o mnie dużo myślała. Ale może któregoś dnia, zobaczy magazyn w sklepie kiedy będzie starsza i pomyśli; Charlie by się to spodobało. Albo może na lekcji w szkole nauczycielka powie "One Direction" i ona podniesie głowę i będzie pamiętać jak jej powiedziałam ile razy to się przytrafiło mnie.


Często tak robię :D


Myślę, że to wszystko co mogę ci powiedzieć. Mam nadzieję, że u ciebie wszystko w porządku? Mam nadzieję, że dobrze się bawisz, gdziekolwiek jesteś. Kocham Cię.




Dużo miłości,


Charlie ♥




Coś dziwnego było w tym liście. Było przesiąknięte miłością, taki jak pozostałe, z wyjątkiem, że ten był bardziej z głębi serca i życzliwy. Głos w środku powiedział Niall'owu, że może Charlie coraz bardziej przyzwyczaja się do pisania tych lisów. Czuje się bardziej komfortowo z jej uczuciami, wspomnieniami od których się odcięła.


Może później, w innych listach, powie mu co się stało.


To było coś złego, to było oczywiste.


Coś z rodziną, kimś kto nazywał się Eliza, coś złego, za co winiła się Charlie.


Dreszcz przeleciał Nialla.



Co się stało 3 lata przed napisaniem tych listów?


Co poszło nie tak?




* Double Cream - jest to taka śmietanka 48% używana przeważnie do deserów takich jak budynie czy lody :)


--------------------------------------------------------------------------
Mamy ponad 2000 wyświetleń!
Jesteście NIESAMOWICI! x
A massive thank you! ♥
I było by świetnie, gdybyście jeszcze komentowali :) Nie macie pojęcia jak taki komentarz może poprawić humor :) A więc proszę CZYTASZ TO KOMENTUJ !
Życzę wam miłego weekendu i byle do następnego :) buziaczki xx

14 komentarzy:

  1. ciekawi mnie kim jest Eliza i jak Charlie znalazła się w Domu Dziecka. czekam na kolejny list. ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam miliony pytań co do tego opowiadania ;D
    Czekam na kolejny rozdział!
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest niesamowite.. Oczekiwanie na kolejny rozdział jest trudne :) Uzależniłam się od tych listów tak jak Niall :) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Nic dziwnego że tyle wejść jak opowiadanie jest wspaniełe ! xx @5IdiotsInHead

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku :o Każda z nas jest takim Niallem jak to czyta xd
    Charlie jest super :)
    I ogólnie to jest super :)
    ciekawe co będzie w następnym :P haha i to co dźgnął XD
    powodzenia :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Niesamowite!
    Dziękuję, że to tłumaczysz. ♥
    @Huug_Me_Niall

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe dlaczego przestała pisać.
    A co jeśli nie żyje? :C
    Nie Zuzanna, nawet tak nie myśl.
    Wszystko u niej okey. Na pewno!
    Sorki ,chyba przedawkowałam herbatę <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Hejehejehehejehejehehe trafiłam na Twojego bloga dzięki jakiejś dziewczynie i jestem jej ogromnie wdzięczna, że mi go poleciła!
    Blog jest wspaniały, trochę inny, ciekawy,bo przecież każdy chce się dowiedzieć dlaczego ona przestała pisać, coś musiało się stać, może w końcu przestała, bo jednak zawsze liczyła na odpowiedź, lub coś ... mam nadzieję, że dodasz nowy rozdział, chciałabym być poinformowana @Reniferowa_ :) x

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne tłumaczenie, czekam na kolejny list x

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam! jestem nową czytelniczką i bardzo spodobało mi się to ff :D jest takie inne nie typowe myślę że Charlie jet w domu dziecka ale jestem bardzo ciekawa jej historii o co chodzi z elizą to do następnego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i wiesz myślę że żeby mieć więcej komentarzy czy coś to zrob tak że komentarze można dodawać anonimowo i usuń weryfikacje obrazkową xx

      Usuń
  11. wow! naprawdę, z ręką na sercu mówię że to już jest jedno z moich ulubionych fanfikow, jakie kiedykolwiek czytałam(a uwierz mi, jest ich wiele).
    Autorka tym opowiadaniem stworzyła coś pięknego, niby banalnego, a jednak innego. Polubiłam Charlie i oczywiście uwielbiam Nialla w takim wydaniu. dzięki, że tłumaczysz! idę czytać dalej ;)

    OdpowiedzUsuń