Strony

czwartek, 30 stycznia 2014

Fifteen Letters To Niall

Niall siedział tam, wpatrując się w komputer na jego kolanach.


Wpatrywał się na adres w Google Earth, na ogromny dom, rożne samochodziki i skakanki rozrzucone na trawniku z przodu, na wyblakłą drewnianą tablicę z napisem DAYBRIDGE CARE namalowaną jasnoniebieskimi, dokładnymi pociągnięciami pędzla. Jedno z okien na drugim piętrze zostało gwałtownie otwarte w dniu, w którym zostało zrobione zdjęcie, niebieskie zasłony powiewały na wietrze.


Niall zastanawiał się czy to był pokój Charlie. Ponieważ gdzieś, w Birmingham najwyraźniej, ona sobie siedziała, albo spała, albo, albo coś tam robiła. Była prawdziwa, była tam, była żywa. I może jej odpisać, może ją znaleźć, może to zrobić.


To już prawie dwa dni odkąd Liam odkrył, to czego Niall nie zauważył, i tylko o tym mógł myśleć. To było dziwne, oczywiście, ale to prawie jak odkrycie, że twoja ulubiona postać z książki o tragicznej przeszłości jest prawdziwa, i możesz ją znaleźć, bo żyje w pobliżu. I jakoś to wszystko zrobiło się jeszcze gorsze, ponieważ te rzeczy były prawdziwe, to co przydarzyło się Charlie było prawdziwe. Wszystko przez co przeszła.


Urzeczywistnienie sprawiło, że czuł się źle.


Ponieważ Charlie była błyskotliwa, Charlie była piękna, była zabawna i słodka i kochana i Niall nigdy jej nie spotkał, ale czuł się jakby znał ją. Więc oto co zrobi: pojedzie pociągiem do Birmingham w dzień wolny od pracy, znajdzie ją , i wtedy da jej znać, że nie była sama.


Musi tylko skończyć czytać listy, pomyślała, rozrywając piętnasty. Jeszcze siedem do końca.



Drogi Niallu,


Alice ciągle dziwnie się zachowuje. Wiem, że powiedziałam ci o tym w ostatnim liście, ale to było tydzień temu, i nie rozumiem tego, okey? Jest milcząca. Alice normalnie nie jest milcząca. I teraz jest podejrzana i nieufna, jakby próbowała ukryć coś przede mną. Wiem, że znam ją przez większą część roku, ale one jest moją najlepszą przyjaciółką, i jeśli chce mi coś powiedzieć, to chcę wiedzieć. Ale wiesz co jest najgorsze? Ciągle posyła mi te spojrzenia, jakby czuła się okropnie przez coś czego jeszcze nie zrobiła.


Blake miał w zwyczaju posyłać mi to samo spojrzenie.


To było po śmieci Elizy, wiesz? I to było wtedy, kiedy ciągle płakałam, zwijałam się w kłębek pod kołdrą i ignorowałam rzeczywistość. Ponieważ właśnie wtedy świat był szary i pusty bez ludzi, których kochałam. Wszyscy odeszli, Niall. Zostawili mnie. Czy wiesz jak to jest? Nie mieć nikogo, kto miałby dość siły, by zostać z tobą? To tak, jakby twoje serce codziennie było wyrywane, ponieważ każdego dnia patrzę wokoło i myślę o pustej przestrzeni, którą powinni zapełnić.


Niall chciał jej powiedzieć, że ciągle tu jest, że zostałby z nią w każdym dniu jego życia. Zrobiłby to, bez wahania. Gdyby wiedział, gdyby żył innym życiem, zrobiłby to. Po prostu nie wiedział jak.


W tamtych czasach, czasami te przestrzenie poruszały się wokół Blake dopasowując się do niego. Sprawiał, że się uśmiechałam. Mógł się pojawić w domu w najzwyklejszy dzień, z torbą pełną składników i powiedzieć mi, że robimy dzień pieczenia, i że jego kuchnia jest za mała. Umiał wyciągnąć mnie z łózka i sprawić bym poszła do parku. Dzwonił, cały czas. 


Po tym jak Eliza umarła naprawdę nie spodziewałam się, że zobaczę go jeszcze kiedyś. Miałam jego numer – ukradł mój telefon kiedy drugi raz wpadłam na niego w szpitalnej kawiarence i wpisał się pod 'chocolate blake ;)' - ale stwierdziłam, że nie będzie chciał się ze mną zobaczyć, że nie chciał się już ze mną zapoznawać, wiedząc, że nie chodziłam do szpitala. Ponieważ powiedział mi, że jego mama tu pracuje, że czasami przychodzi tutaj pokręcić się podczas kiedy czeka na nią aż skończy swoją zmianę, i zakładałam, że rozmawiał ze mną ponieważ się nudził, i chciał kogoś do towarzystwa. 


Ale lubił mnie. Właściwie, to była prawdziwa sympatia, której nawet nie zaczęłam rozumieć, nie wspominając już o tym jak cholernie bardzo się w nim zakochałam.


Czasami zastanawiam się czy jeśli nie byłabym wtedy tak spieprzona, może wtedy bym zauważyła, dostrzegła te wszystkie małe rzeczy, jak sposób w jakim się do mnie uśmiechał – radośnie i smutnie, pełen zadumy i pełen życia, dostrzegła jego słabe ręce i drżący oddech i sposób w jaki czasami wpatrywał się w dal i trzeba było mu przypominać o wszystkim co zdarzyło się przez ostatnie pięć minut. 


Myślę, że go kochałam. Myślę, że szczerze go kochałam, Niall. Wtedy mogłam tego nie wiedzieć, ale cholera, wciąż za nim tęsknie każdego dnia. Tęsknie za nimi wszystkimi. 


„Dasz radę,” Niall wymamrotał głośno. „Wiem, że dasz radę, do dalej.”


Miałam raz psychiatrę, który powiedział mi, że najlepsze lekarstwo na nieszczęście jest bardzo proste, po prostu zapomnieć o wszystkich złych wspomnieniach. I po prostu siedziałam tam i myślałam o tym kiedy stosowali terapię elektrowstrząsową na ludziach, ponieważ myśleli, że to może wyleczyć homoseksualizm. Co było absurdalne, oczywiście.


Ale wciąż dezorientuje mnie to, kiedy ludzie myślą, że tracąc swój rozum to nie sprawia, że wszystko jest łatwiejsze, bo to ciągle cholernie boli. Ciągle będziesz kogoś kochać, nawet jeśli oni odejdą na zawsze.


Niall próbował ignorować myśl, która go ogarnęła; co jeśli stracił Charlie, kiedy nawet jej nie miał, kiedy nawet jej naprawdę nie poznał? Może prawda była taka, że ona już odeszła, że porzuciła życie w taki sam sposób jak jej wszyscy bliscy porzucili ją. Co jeśli to dlatego przestała pisać? Cholera, co jeśli się zabiła?


Nie powinien tak myśleć, powiedział sobie. One żyje. Musi żyć.


I to zabawne , że nigdy nie możemy zatrzymać rzeczy, które kochamy w życiu, prawda? Kiedy znajdujesz coś, co sprawia, że jesteś szczęśliwy i czujesz się jakby nic, kompletnie nic nie mogło pójść nie tak tym razem, życie zawsze tak czy inaczej znajdzie sposób by cię wydymać. Potem znowu, czujesz się świetnie, czyż nie? Właściwie, to ty masz się świetnie. Masz pieniądze, przyjaciół, sławę. Prawdopodobnie masz też jakąś śliczną, niesamowitą dziewczynę ukrywającą się gdzieś tam. 


Dlaczego jest tak, że zawsze ktoś myśli, że ukrywa kogoś kogo kocha za tymi wszystkimi artykułami z gazet? Dlaczego wszyscy decydują za niego kto mu się podoba, kogo pocałował. Ciągle przyzwyczajał się do tego, nie potrzebował dziewczyny. Potrzebował? Łączono go z dziewczynami w magazynach wcześniej, ale to było wszystko. Kurcze, nie zakochał się prawdziwie i porządnie w kimś od lat.


Nie znalazł jeszcze odpowiedniej osoby, to wszystko.


Nienawidzę tego. Nie tego, że prawdopodobnie masz dziewczynę, nawet jeśli to jest do bani, ale nienawidzę tego, że tutaj siedzę pisząc do kogoś, kto jest tysiące mili ode mnie, kto nie ma pojęcia, że istnieję, i nigdy, przenigdy nie przeczyta czegokolwiek co mu wysłałam. Nienawidzę, że zakochałam się w tobie, w Irlandzkim głuptasie z X-factora, ponieważ wygląda na to, że nigdy nie dostanę szansy, nie?


Mogłabyś dostać, cicho pomyślał gdzieś w tyle swojego umysłu. Mogłabyś.


Po prostu bardzo cię kocham, Niall. Przepraszam.


Jesteś wszystkich co mam w tych dniach. Nienawidzę siebie, nienawidzę siebie, nienawidzę siebie. Ale kocham Cię.


Więc będę żyć.



Dużo miłości,


Charlie ♥



„Proszę bądź żywa,” powiedział cicho, wkładając list z powrotem do koperty. „Proszę bądź silna, niedługo tam będę.”


Proszę bądź żywa, Niall powtarzał to sobie kiedy udali się na soundcheck, jak mantra w jego głowie, raz po raz. Ktoś ciągle się o nią martwił,  myliła się. I powinna to wiedzieć, powinna wiedzieć, że to był on.





 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ja myślicie, czemu Alice się tak zachowuje? Co przed nią ukrywa? Piszcie w komentarzach, jestem ciekawa waszych pomysłów ;)

Dużo z was pisze, że boi się, że Charlie przestała pisać, bo nie żyje.. No cóż.. Każdy z was ma hipotezę na temat dlaczego przestała pisać, czy on ją znajdzie, czy żyje, czy ogólnie jak się to wszystko potoczy.. Powiem wam, że jestem optymistką, ale normalnie tutaj jest ciężko.. Więc tak mam swoją hipotezę na temat tego czemu przestała pisać (+ znalazłam ciekawą wersję, gdzie było napisanych w sumie 22 listy) ale sama się obawiam, że skończy się to dwoma złamanymi sercami, ponieważ jedno już od dawna było złamane i w końcu się poddało.. :( No ale statystycznie rzecz biorąc większość powiedzmy 99% takich opowiadań kończy się happy endem, więc miejmy  nadzieję, że to nie znajduje się w tym 1% :) WIĘC GŁOWY DO GÓRY! JESTEM PEWNA, ŻE GEORGIA (autorka opowiadanie) NIE ZŁAMIE TAKŻE NASZYCH SERC ;)

Miłego weekendu <3 

19 komentarzy:

  1. Cudowny rozdział. Popłakałam sie czytając go. Świetnie tłumaczysz :)- see_the_smile

    OdpowiedzUsuń
  2. Teori to ja mam 4343646546. Początkowo też myślałam o tym, że Charlie może nie żyć, pewna część mnie myśli, że tak będzie, ale druga część sądzi, że wszystko skończy się happy endem. W sumie większość też zależe od tego czy Charlie nadal będzie w domu dziecka, bo chyba jeśli skończyło 18 lat to zawsze mogła go opuścić? Chociaż sama już nie wiem ;/ To jest właśnie jeden z tych ff, które zmuszają do myślenia. xx
    Dlatego tak je kocham <3
    Zajebiście tłumaczysz, też chciałabym tak umieć angielki, a tak w ogóle to ile jest rozdziałów w oryginale i czy autorka często dodaje? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ugh, wyplujcie te słowa. I bądźcie myśli cały czas, że nasza Charlie żyje i nie umrze. Chcę żeby się spotkali. Niech się wybiorą tam! :D
    Ja myśle, że Charlie przestała pisać, bo myślała, że nie przeczyta ich Niall i straciła nadzieję lub została zaodopotowana.
    Dziękuję że tłumaczysz. Trzymaj się xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Uhhh, cudowne!
    Nie wiem czemu ale mam dziwne wrażenie, że ona nie żyje...
    Jezu oby tak nie było!
    On musi sie z nią spotkać! Musi inaczej sie chyba załamie!

    OdpowiedzUsuń
  5. CUDOWNY!
    NIE MOGE DOCZEKAC SIE NASTEPNEGO!!
    ONI MUSZA BYC RAZEM
    TOGETHER FOREVER!!

    OdpowiedzUsuń
  6. PER-FECT <3
    MOIM ZDANIEM TO ALICE SIĘ PRZEPROWADZA I NIE WIE JAK O TYM POWIEDZIEĆ CHARLIE :) ALBO, ŻE TEŻ JEST CHORA I UMIERA .... ;C
    CZEKAM AŻ ON JĄ W KOŃCU ZNAJDZIE ;D @TRUSKAWKAAXD

    OdpowiedzUsuń
  7. Perfect, po prostu.
    Nie ma słów. Może Alice się wyprowadza? Może ktoś jej umarł? Nie wiem :C
    CD Charlie... Kurde, nie wiem.
    Pozdrawiam. Mam nadzieje, że Niall ja znajdzie... Dziekuje za tłumaczenie. ♥
    ~C.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowny rozdział. @Naataalina

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowny rozdział ♡

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem, nie wiem dlaczego Alice się tak zachowuje i to mnie przeraża, jest tyle wersji, które mogą być prawdą ... Mam nadzieję, że to co napisałaś w opisie jest prawdą, że Charlie nie umarła. Nie wiem co bym zrobiła, gdybym takie coś tu przeczytała. Bardzo zasmuciłaby mnie reakcja Nialla. Ona tak bardzo na niego działa, że nie wiem co on by zrobił. No ale pożyjemy przeczytamy ;p Świetny rozdział! Pozdrawiam ^.^ P.S. Bardzo fajnie tłumaczysz ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też nie wiem dlaczego Alice tak sie zachowuje, ale to raczej nie wskazuje na nic dobrego. Ni, streszczaj się w czytaniu, że też musi czytać po kolei (XD)
    Czekam na kolejny! :) :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Może znalazła chłopaka...?

    OdpowiedzUsuń
  13. Takie nieprzywidywalne to ;_; ale przez to odróżnia się od innych ff. Jejku, mam nadzieję, że szybko dodasz nowy i wgl super, że tłumaczysz ;*

    OdpowiedzUsuń
  14. Od 8 rano czytam Twoje tłumaczenie i musze przyznać,ze jest genialne ! :)
    Świetna historia i fajnie,ze ktos ją przetlumaczyl :)
    Juz sie nie moge doczekac 16 listu :)
    Syl xx

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedy będzie next????

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedy next?. Już nie mogę się doczekać... <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Co się dzieje?. :O

    OdpowiedzUsuń